niedziela, 16 września 2012

AMSPN Hetman Zamość - Sparta Rejowiec Fabryczny 1:0

15 września 2012 r. Zamość
IV Liga Lubelska - AMSPN Hetman Zamość - Sparta Rejowiec Fabryczny 1:0
Bramka: Gałka (89)
Widzów: 800

Od dłuższego czasu zamierzałem odwiedzić Zamość, w którym ostatni raz byłem bardzo dawno temu. Z moich obliczeń wynika, że ostatni raz w tym pięknym mieście byłem w 1998 roku kiedy jako junior Sparty kopałem się po czole w meczu z rezerwami Hetmana. Zawsze był jakiś powód który uniemożliwiał mi wyjazd do Zamościa, ale kiedy w poprzednim sezonie Hetman wywalczył awans do IV ligi to od razu postanowiłem że mecz kiedy będzie gościł Spartę za nic w świecie nie mogę nie zobaczyć na żywo. Terminarz sprawił, że obie drużyny miały ze sobą rywalizować w Zamościu w siódmej kolejce. Po wynikach pierwszych sześciu kolejek miały zmierzyć się jedyne drużyny w lidze, które nie zaznały goryczy porażki. Dodatkowo zamościanie do spotkania przystępowali z kompletem punktów.
Mecz był dobrym spotkaniem, podobnie jak w poprzednim pojedynku Sparty z Omegą sytuacji bramkowych było niewiele ale nie oznacza to że z boiska wiało nudą. Jak pisałem w poprzednim poście w którym opisywałem mecz Sparty często w takich spotkaniach pada tylko jedna bramka. Tak samo było w sobotę i niestety strzelił ją Hetman na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Szkoda bo z przebiegu spotkania gospodarze na nią nie zasłużyli. Cóż niepotrzebny faul tuż przed polem karnym i po rzucie wolnym piłka odbiła się od muru i trafiła pod nogi najlepszego strzelca ligi Gałki, który dopełnił formalności. Farfocel jakich mało ale niestety piłka w siatce. Według graczy Sparty i części widowni Gałka znajdował się na spalonym - nie mnie to jednak oceniać bo siedziałem po przeciwnej stronie od miejsca akcji i z mojej pozycji nie jestem w stanie sprawiedliwie ocenić sytuacji.
Pierwsza porażka Sparty w lidze stała się faktem. Kiedyś w końcu trzeba było przegrać a że stało się to akurat w meczu kiedy Sparta nie była zespołem gorszym ... cóż taki już urok sportu. Następny mecz w Rejowcu Fabrycznym z wymagającym przeciwnikiem lubartowskim Lewartem. Trzeba powoli zapomnieć o meczu w Zamościu i skoncentrować się na kolejnym przeciwniku, runda dopiero dobiega do półmetku i jest jeszcze sporo okazji do powiększenia punktowego dorobku.




























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz