czwartek, 31 maja 2012

Hutnik Warszawa - Legionovia Legionowo 1:1

30 maja 2012 r. Warszawa
III Liga Łódzko - Mazowiecka - Hutnik Warszawa - Legionovia Legionowo 1:1
Widzów: 450
Bramki: Lewicki (53) - Rawski (37)

W ostatniej kolejce 3 ligi grupy łódzko-mazowieckiej niepewny ligowego bytu Hutnik Warszawa podejmował Legionovię, która bez względu na wynik rozgrywki zakończyć miała na 3 miejscu. Jak na środek tygodnia frekwencja na stadionie przy ul. Marymonckiej była spora, a mecz oglądałem m.in. w towarzystwie Radka vel Rzeźnika.
Mecz miał dwie różne połowy. Pierwsza to zdecydowana przewaga gości, którzy spośród kilku dogodnych sytuacji wykorzystali jedną, druga to dominacja Hutnika. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów, który najbardziej uradował gospodarzy, gdyż dzięki remisowi zapewnili sobie utrzymanie.














poniedziałek, 21 maja 2012

Wigry Suwałki - Garbarnia Kraków 0:1

19 maja 2012 r. Suwałki
II Liga Wschodnia - Wigry Suwałki - Garbarnia Kraków 0:1
Bramka: Chodźko (24)
Widzów: 500
Cena biletu: 10 zł

Powoli dobiegają końca rozgrywki kolejnych po ekstraklasie lig. Tym razem wyruszyłem na mecz II ligi wschodniej wokół której w obecnym sezonie było sporo zawirowań. Już na wstępie okazało się, że zmagania drużyn w tej klasie rozpoczną się w okrojonym składzie. Później wycofały się dwie następne ekipy - Sokół Sokółka i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Za cel podróży wybrałem położone najdalej, w II lidze wschodniej, na północ Polski Suwałki. Wigry po średnim sezonie podejmowały plasującą się jeszcze niżej w tabeli Garbarnię Kraków. Gospodarze do meczu przystępowali bez swojego najlepszego strzelca i zarazem jednego z najbardziej znanych piłkarzy ligi Grażvydasa Mikulenasa. Nieobecność popularnego Mikiego sprawiła, że najbardziej znanymi osobami na stadionie byli trenerzy obu zespołów - Donatas Vencevicius (Wigry) i Krzysztof Bukalski (Garbarnia).
Mecz mógł się podobać - rozgrywany w szybkim tempie z dużą liczbą okazji dla obu drużyn. Okrasą spotkania była bramka zdobyta przez Tymoteusza Chodźko. Zawodnik Garbarni ładnym strzałem z linii pola karnego nie dał szans bramkarzowi Wigier. W drugiej połowie goście skupili się na pilnowaniu korzystnego wyniku.




















 

niedziela, 13 maja 2012

Sparta II Rejowiec Fabryczny - Spółdzielca Siedliszcze 2:3

12 maja 2012 r. Rejowiec Fabryczny
A Klasa Chełm - Sparta II Rejowiec Fabryczny - Spółdzielca Siedliszcze 2:3
Widzów: 50
Bramki: Mazurczak (15-karny, 88) - Lechowski (21-karny, 56), Borek (64)

Wracając z Lubartowa pogoda zaczęła się pogarszać postanowiłem więc zweryfikować swoje plany i pojechałem do domu. Do tej pory kalendarz meczy w Rejowcu Fabrycznym ułożony był w ten sposób iż w sobotę swoje mecze rozgrywał pierwszy zespół a w niedzielę rezerwy (w przypadku gdy w tym samym czasie obie drużyny grały u siebie). Tym razem odwrócono kolejność i w sobotę grały rezerwy. Druga drużyna Sparty na wiosnę spisuje się bardzo słabo. Dawno marzenia o awansie do okręgówki przestały być realne a własne boisko, na którym jesienią zespół zdobył komplet punktów, przestało być atutem.
Pierwsze dwie bramki w spotkaniu padły z rzutów karnych. Potem dwa błędy bramkarza i defensywy Sparty wykorzystała Spółdzielca. Rozmiary porażki tuż przed końcem meczu zmniejszył Mazurczak.















Lewart Lubartów - Lublinianka - Wieniawa 0:1

12 maja 2012 r. Lubartów
IV Liga Lubelska - Lewart Lubartów - Lublinianka - Wieniawa 0:1
Widzów: 100
Bramka: Krupski (25)
Cena biletu: 6 zł

O postawie Lublinianki - Wieniawy pisałem przy okazji meczu ze Spartą. Kolejnym rywalem lidera IV ligi lubelskiej był dobrze spisujący się na wiosnę Lewart Lubartów. Zespół z Lubartowa rundę rewanżową rozpoczął od dwóch wysokich porażek, później było już o wiele lepiej i drużyna zanotowała dwa remisy a pozostałe mecze rozstrzygnęła na swoją korzyść.
Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga lidera, jednak z licznych okazji tylko jedna zakończyła się zdobyciem bramki. Po akcji Sobiecha piłka trafiła w słupek, a następnie pod nogi Krupskiego, który bez zastanowienia skierował futbolówkę do siatki.
W drugiej połowie gospodarze zaczęli grać odważniej ale dopiero w samej końcówce zrobiło się gorąco. Ataki Lewartu były trochę chaotyczne, jednak kilka razy zakotłowało się w polu karnym Lublinianki. Najlepszą okazję do wyrównania miał Mitaszka, którego strzał na rzut rożny sparował Mańka.
Lider nie zwalnia tempa i z kompletem zwycięstw na wiosnę pewnie przewodzi w ligowej stawce. Nikogo nie należy skreślać ale wydaje się że jedynie Orlęta Łuków są w stanie zatrzymać rozpędzonych Lublinian.