Bundesliga - FC Wacker Innsbruck - SC Wienner Neustadt 2:3
Bramki: Wernitznig (11), Perstaller (57) - Friesenbichler (54, 66, 79)
Widzów: 4 200
Cena biletu: 22 euro
Ładna pogoda w weekend sprawiła że wyruszyłem na pierwszy w tym sezonie mecz poza granicami Polski. Postanowiłem udać się do Innsbrucka na mecz tamtejszej Budesligi. W tym celu tłukłem się blisko 20 godzin pociągami. Najpierw EN Jan Kiepura do Dortmundu - z tym pociągiem to często mam dziwne historie, tym razem musiałem wysiadać w Dortmundzie mimo że miałem bilet do Kolonii. Tuż przed Dortmundem konduktor oznajmił pasażerom że pociąg ... zmienił trasę i nie będzie jechał przez Kolonię. W Dortmundzie na kolejny pociąg czekałem zaledwie pięć minut bo akurat podstawił się pociąg do Monachium. Dalej już ostatnia przesiadka do Innsbrucka.
Na mecz który się udałem rywalizować ze sobą miały dwie ostatnie drużyny w lidze, goście SC Wienner Neustadt nie zdobyły nawet punktu. Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, już w 11 minucie po ładnym strzałem za pola karnego Wernitziga objęli prowadzenie. Później aż do końca pierwszej połowy nic wielkiego na boisku się nie działo. Po przerwie w drużynie gości na boisku pojawił się Friesenbichler, który strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego doprowadził do wyrównania stanu gry. Chwilę później w podobny sposób drugi raz na prowadzenie wyszli gospodarze.Ostanie słowo należało jednak do gości - Friesenbichler dwukrotnie znalazł się na czystej pozycji i obie okazje wykorzystał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz