czwartek, 7 marca 2019

1.FK Przybram - MFK Karwina 2:1

2 marca 2019 r. Przybram
Fortuna Liga - 1.FK Przybram - MFK Karwina 2:1
Bramki: Matousek (1), Voltr (87) - Guba (78)
Widzów: 2 167
Cena biletu: 100 koron czeskich


Początek marca to już najwyższa pora by skonsumować kiełbaskę z grilla na meczu u naszych południowych sąsiadów. Za cel podróży obrałem Przybram, do którego od dawna chciałem się wybrać. Wcześniejsze plany wizyty w Przybramie zostały zniweczone z różnych powodów, ale w końcu dopiąłem swego. Podróż rozpoczęła się w Warszawie, skąd nocnym pociągiem dotarłem do Pragi, a dalej regionalnym pociągiem. Ostatni pociąg miał prawie 40 minutowe opóźnienie ale miałem sporo czasu do meczu i późniejsze dotarcie do celu zbytnio mi planów nie pokrzyżowało. Przybram to średniej wielkości miasteczko (ok. 35 tysięcy mieszkańców) i z pewnością największą atrakcją jest klasztor na Świętej Górze. Po krótkim zwiedzaniu miasta udałem się na stadion, gdzie nabyłem bilet. Pan z ochrony jak dowiedział się, że przyjechałem z Polski to zadał mi pytanie czy aby przypadkiem nie jestem kibicem Karwiny. Po otrzymaniu negatywnej odpowiedzi zostałem wpuszczony na stadion. Mecz zaczął się od bramki dla gospodarzy już w pierwszej minucie spotkania. Później oba zespoły miały swoje okazje, ale na kolejne bramki trzeba było czekać do ostatniego kwadransa gry. Najpierw gola strzelili goście, ale tuż przed końcem meczu gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie, którego już nie oddali. Po meczu wróciłem do Pragi, skąd miałem powrotny pociąg do Warszawy.    



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz