Liga Okręgowa Lublin - Cisy Nałęczów - POM Piotrowice 0:5
Bramki: Cieślak (3 gole), Rycerz, Bartoszcze
Widzów: 70
Stacja kolejowa w Nałęczowie leży na trasie którą często przemierzam (pomiędzy moim rodzinnym Rejowcem Fabrycznym a Warszawą). Co prawda do samej miejscowości ze stacji jest kilka kilometrów ale w ostatnią sobotę kwietnia postanowiłem pokonać ten dystans. Pogoda tego dnia nie była najlepsza ale nie miała ona wpływu na wyprawę. Najpierw był czas na spacer po parku i wizytę w palmiarni i po chwili cel główny podróży - wizyta na meczu. Faworyta spotkania nie trudno był wskazać broniący się przed spadkiem gospodarze podejmowali trzeci w tabeli POM Piotrowice. Oba zespoły kilka lat temu grały w IV lidze (POM dwa sezony, Cisy - jeden) w której rywalizowali m.in. z moją Spartą. Kluczową dla losów spotkania miała sytuacja tuż przed przerwą - zawodnik gości upadł w polu karnym po starciu z bramkarzem i sędzia, moim zdaniem błędnie, wskazał na wapno. Przy okazji bramkarz otrzymał czerwoną kartkę. Karnego POM nie strzelił, jednak druga połowa należała już do niego. Po drugiej bramce Cisy straciły ochotę do gry i ostatecznie przegrały wysoko 5:0.
Fajny stadion - z klimatem. ;)
OdpowiedzUsuńJacek Charon