wtorek, 18 marca 2014

Chemik Kędzierzyn-Koźle - Start Namysłów 3:0

15 marca 2014 r. Kędzierzyn - Koźle
Puchar Polski - Chemik Kędzierzyn - Koźle - Start Namysłów 3:0
Bramki: Chojnowski (12), Łysek (21, 42)
Widzów: 750
Cena biletu: 6 zł

Wizytę na meczu w Kędzierzynie planowałem już rok temu kiedy w Pucharze Województwa Opolskiego Chemik podejmował Odrę Opole. Ostatecznie tamten mecz odpuściłem ale okazja na ciekawy mecz nadarzyła się w tym roku, kiedy w 1/8 tych samych rozgrywek los skojarzył Chemika ze Startem Namysłów. Po sprawdzeniu rozkładu jazdy pociągów wyszło, że najlepszą porą meczu będzie dla mnie godzina 14. Kiedy dostałem od Jacka wiadomość, że o tej godzinie odbędzie się mecz w Kędzierzynie oraz informację, że również wybiera się na to spotkanie, to wiedziałem że plan na sobotę miałem już z głowy. Pociąg którym kilkanaście minut po 8 wyjechaliśmy z Warszawy również jakby przewidywał dokąd zmierzamy i doskonale zdawał sobie sprawę, że jakiekolwiek spóźnienie nie jest brane pod uwagę (pociąg nazywał się Chemik i przybył o czasie na miejsce). Chwilę później byliśmy już na stadionie na którym była już obecna około 60 osobowa grupa kibiców z Namysłowa. Wkrótce później stadion zaczął się zapełniać - szczególnie liczny tego dnia był młyn gospodarzy, wśród którego było sporo kibiców Rakowa Częstochowa. Przed meczem wspólnie życzyliśmy sobie rozstrzygnięcia spotkania w regulaminowym czasie gry - uniknęlibyśmy dzięki temu nocnego powrotu do domu. Wśród naszych typów przeważało zwycięstwo grających o jedną klasę rozgrywkową wyżej gości. Okazało się, że kolejny raz wynik meczu był całkowicie odmienny od naszych przypuszczeń - cóż dobrze, że nie obstawiamy u buków, bo nie byłoby za co jeździć na mecze. Mecz rozstrzygnął się już w pierwszej połowie - kiedy Chemik strzelił 3 gole, przy okazji zachowując czyste konto. Wynik nie odzwierciedlał tego co działo się na boisku - stroną przeważającą byli goście ale Chemik dobrze grał z kontry i praktycznie wszystkie okazje zamienił na bramki. Drugą połowę oglądaliśmy na luzie, bo nie zakładaliśmy powtórki finału Ligi Mistrzów z 2005 roku i nasze życzenie zakończenia rywalizacji w przeciągu 90 minut zostało wysłuchane. Start starał się strzelić przynajmniej honorowego gola ale tego dnia defensywa gospodarzy spisywała się znakomicie i ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Chemika 3:0.  

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz