poniedziałek, 8 października 2012

MKS Kluczbork - Rozwój Katowice 1:0

6 października 2012 r. Kluczbork
II Liga Zachodnia - MKS Kluczbork - Rozwój Katowice 1:0
Bramka: Kojder (67)
Widzów: 400
Cena biletu: 12 zł


Jednen z moich planów zakładał obejrzenie meczów w każdym województwie. Po meczu w Stalowej Woli licznik województw na długi czas zatrzymał się na liczbie 14. Dopiero w minioną sobotę udałem się w podróż do województwa opolskiego, dużą pomoc w transporcie do Kluczborka uzyskałem od Krzysztofa i Eli, którzy podrzucili mnie z Opola. W tym miejscu bardzo im za to dziękuję.
W Kluczborku byliśmy 1,5 godziny przed meczem więc był jeszcze czas na spacer po mieście. Trochę dziwnie wyglądała sytuacja kiedy niecałą godzinę przed meczem na stadionie nic się nie działo. Odpowiedź wkrótce sama się znalazła - otóż byliśmy pod niewłaściwym obiektem, na szczęście główne boisko znajdowało się w pobliżu.
Po słabym początku miejscowy MKS wrócił na właściwe tory i od 5 spotkań pozostaje niepokonany. Rozwój jak na beniaminka spisuje się całkiem dobrze. Mecz był wyrównany i toczył się głównie w środku pola. Sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Obie drużyny bardzo słabo wykonywały stałe fragmenty gry - piłkę po dośrodkowaniach bez problemu chwytali bramkarze.
W drugiej połowie Rozwój powinien strzelić gola ale w czystej sytuacji zawodnik gości trafił bramkarza. Po raz kolejny dało o sobie znać stare piłkarskie przysłowie - nie wykorzystane sytuacje się mszczą. Chwilę później gospodarze przeprowadzili akcję - podanie otrzymał Kojder, który skierował piłkę do pustej bramki.
Po meczu czekał mnie długi powrót do domu - słabe są popołudniowe połączenia z Górnego Śląska do Warszawy, więc musiałem jechać pociągiem do Krakowa a dopiero potem do stolicy. Co ciekawe pociągiem z Krakowa wracali również zawodnicy Zawiszy Bydgoszcz.












 











 
 

1 komentarz: