III Liga Grupa IV - Unia Tarnów - Orlęta-Spomlek Radzyń Podlaski 3:0
Bramki: Lubera (31, 37), Sojda (16)
Widzów: 200
Cena biletu: 12 złotych
Początkowo na ten weekend miałem zaplanowany inny wyjazd ale mecz na który chciałem się wybrać został przełożony, więc znalazłem nową opcję. Wybór padł na mecz w Tarnowie, gdzie bez problemu dotarłem pociągiem. Miałem chwilę czasu więc tradycyjnie wybrałem się na krótkie zwiedzanie. Stadion Jaskółcze Gniazdo jest przy samym dworcu kolejowym Tarnów Mościce, więc podjechałem na tą stację. Mimo, że pod stadionem byłem na niecałe 40 minut przed rozpoczęciem zawodów to oprócz mnie nie było żadnego innego kibica. Dawno tak skrupulatnie mnie nie przeszukano przed wejściem jak w minioną sobotę, trochę mnie to zdziwiło bo kibiców gości na tym meczu się nie spodziewałem. Tak też niestety się stało. W ogóle tego dnia frekwencja była mizerna i początkowo myślałem, że mecz obejrzy garstka widzów, na szczęście tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego a następnie kilka minut później na stadionie pojawili się kibice Unii. Doping tego dnia był jednak prowadzony z bardzo dużymi przerwami i stał na przeciętnym żeby nie powiedzieć słabym poziomie. W tabeli wyżej plasowały się Orlęta ale boisko wszystko weryfikuje. Unia dobrze rozegrała pierwszą połowę i zasłużenie zgarnęła 3 punkty. W tabeli III ligi grupy IV jest straszny tłok. Na szczęście lider jest właściwy - Motor Lublin i mam nadzieję, że tak już zostanie do końca sezonu. Kompletnie zaskoczyła mnie postawa beniaminka - Chełmianki Chełm, która po rewelacyjnej rundzie zajmuje drugie miejsce. Ciężko powiedzieć czy to jest szczyt możliwości drużyny z Chełma czy też na wiosnę drużyna spróbuje zanotować drugi z rzędu awans. Na pewno runda wiosenna w tej klasie rozgrywkowej będzie ciekawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz