IV Liga Podlaska - Promień Mońki - Pogoń Łapy 5:0
Bramki: Kulikowski (25, 53), Maciorowski (18-karny), Stachelek (85), Poliński (89)
Widzów: 40
Od bardzo dawna chciałem udać się na mecz w Mońkach, w końcu się udało. W minioną sobotę razem z Jackiem wyruszyliśmy w podróż. Trasa była taka sama jak kiedy wybieraliśmy się na mecz w Ełku - pociąg do Białegostoku i przesiadka na osobowy. Trochę było mało czasu na przesiadkę ale pociąg nie miał opóźnienia więc szczęśliwie dotarliśmy do celu. Z powodu święta narodowego prawie wszystkie sklepy w Mońkach były zamknięte na szczęście jeden z burgerami był otwarty i mogliśmy się przed meczem posilić. Stadion w Mońkach jest bardzo fajny - otoczony lasem z ciekawymi trybunami. Sytuacja w tabeli sprawiła, że spotkanie było meczem za 6 punktów - obie ekipy okupują dół tabeli i punkty były im niezwykle potrzebne. Początek należał do gości, ale z czasem do głosu przeszli gospodarze. Do przerwy było 2:0, kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy kolejny gol i praktycznie było już po emocjach. Dodatkowo zawodnik gości został ukarany czerwoną kartką. Tuż przed końcem spotkania gospodarze jeszcze dwukrotnie ukłuli przeciwnika i pierwsza wygrana w sezonie na własnym stadionie Promienia stała się faktem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz