IV Liga Dolnośląska - Karkonosze Jelenia Góra - Orla Wąsosz 2:1
Bramki: Giziński (18), Czerwiński (90-karny) - Kornicki (42)
Widzów: 100
Cena biletu: 5 złotych
Fajnie było po dłuższej przerwie powrócić na piłkarski szlag. Do Jeleniej Góry dostałem się bezpośrednio pociągiem z Warszawy, który odjeżdżał tuż po 6. Podróż mimo, że trwała ponad 6 godzin to minęła mi szybko. Przed meczem za dużo nie miałem czasu, ale i tak wystarczyło mi na krótki spacer po mieście. Stadion Miejski w Jeleniej Górze mieści w niedalekiej odległości od dworca kolejowego, co mi odpowiadało bo po meczu miałem około 30 minut na powrotny pociąg do Warszawy. Mecz zaczął się zgodnie z przewidywaniami od dużej przewagi gospodarzy. W 18 minucie po strzale z rzutu wolnego Karkonosze wyszło na prowadzenie i stwarzało okazje na kolejne bramki. Te jednak nie padały, a tuż przed przerwą skuteczną kontrę przeprowadzili goście. W drugiej połowie Orla mądrze się broniła, a gospodarze bili głową w mur, w żaden sposób nie mogąc znaleźć receptę na defensywę przeciwnika. Tuż przed końcem spotkania w polu karnym sfaulowany został zawodnik Karkonoszy i sędzia bez wahania wskazał na wapno. Jedenastkę pewnie wykorzystał Czerwiński i trzy punkty zostały w Jeleniej Górze.
Ładne miasto i stadion.
OdpowiedzUsuńJacek Charon