IV Liga Śląska Grupa I - Warta Zawiercie - Piast II Gliwice 1:1
Widzów 50
Dawno nie miałem tylu przygód podczas wyjazdu jak w minioną sobotę. Najpierw pojechałem na mecz do Pszczyny, gdzie tamtejsza Iskra miała podejmować Grunwald Ruda Śląska. Goście bardzo słabo się prezentują a ostatnio mają spore problemu ze skompletowaniem pełnego składu i zastanawiałem się czy mecz w ogóle się odbędzie. Przed wyjazdem zadzwoniłem do prezesa Grunwaldu i zapytałem czy drużyna przyjedzie do Pszczyny ten zapewnił mnie, że tak. Wybrałem się w podróż i na miejscu okazało się, że goście rzeczywiście przyjechali, ale ... w 8 osobowym składzie. Zdałem sobie sprawę, że mecz z pewnością nie potrwa 90 minut i tak się stało bo w 28 minucie po dwóch symulowanych kontuzjach sędzia odgwizdał koniec zawodów. Trochę mi było szkoda, bo meczu jak i stadionu w Pszczynie nie mogę zaliczyć do swoich statystyk. Zostało mi więcej czasu na zwiedzanie miasta a do Pszczyny trzeba będzie wrócić w późniejszym terminie. Udałem się w dalszą podróż do Zawiercia, tam w okolicach stacji kolejowej zauważyłem plakat z zapowiedzią meczu, więc podszedłem żeby zrobić mu zdjęcie. Nagle zauważyłem na plakacie informację, że z uwagi na dni Zawiercia mecz odbędzie się w ... Myszkowie. Nie ukrywam, że wiadomość wprawiła mnie w konsternację, zwłaszcza że nigdzie wcześniej informacji o zmianie lokalizacji nie znalazłem. Zastanawiałem się chwilę co robić dalej, ale ostatecznie udałem się do Myszkowa. Droga na stadion z dworca kolejowego nie jest odległa i po chwili byłem na miejscu. Mecz na szczęście się odbył. Zanosiło się na bezbramkowy remis, ale w ostatnich minutach padły dwie bramki. Lepszy tego dnia był Piast, ale ostatecznie musiał podzielić się punktami z przeciwnikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz