środa, 21 czerwca 2017

Długi weekend

15 VI 2017 – Liga Okręgowa Chełm – Brat Siennica Nadolna – EKO Różanka 0:2    
   16 VI 2017 – Mistrzostwa Europy U-21 – Polska – Słowacja 1:2 (Mecz w Lublinie)
    17 VI 2017 – Liga Okręgowa Chełm – Frassati Fajsławice – Sparta Rejowiec Fabryczny 3:4   
     18 VI 2017 – Liga Okręgowa Chełm – Spółdzielca Siedliszcze – Unia Białopole 2:2

Kilka dni zaległego urlopu wykorzystałem na odpoczynek w Rejowcu Fabrycznym - jednak nie był to odpoczynek od meczy i w tym czasie zaliczyłem 4 spotkania. Każde z nich na stadionie, na którym już byłem stąd wszystko opisuje w jednym poście.

    Jako pierwsze obejrzałem spotkanie w Siennicy Nadolnej, gdzie miejscowy Brat podejmował lidera EKO Rózanka. Było to spotkanie inaugurujące przedostatnią 25 kolejkę ligi okręgowej Chełm. Na meczu była spora grupa kibiców wicelidera Startu Krasnystaw, która liczyła na potknięcie gości. Tak się jednak nie stało i EKO zasłużenie wygrało kolejne spotkanie i prawie na pewno w przyszłym sezonie zagra w IV lidze.








   
      Drugi z meczy to trochę nieoczekiwana wizyta na Arenie Lublin na meczu Mistrzostw Europy U-21. Nieoczekiwana, bo bilet niemal w ostatniej chwili załatwił mi ojciec. W sumie nie uczęszczam na mecze drużyn młodzieżowych, ale takiej okazji nie mogłem przegapić. Na duży plus zasługuje organizacja meczu - wejście na stadion w bardzo krótkim czasie, atmosfera również znakomita, tylko gra Biało-Czerwonych  bardzo słaba.















Sobota to ostatni w sezonie wyjazdowy mecz Sparty. Po spadku do A klasy drużyny Pławanice-Kamień, najgorszy obiekt w chełmskiej okręgówce jest w Fajsławicach. Boisko bardzo wąskie i krótkie, przez co ciężko tam rozgrywa się mecze. Sam mecz ciekawy z dużą liczbą goli i sytuacji - ostatecznie wynik jak najbardziej właściwy - zwycięstwo mojej drużyny. Ostatni mecz Sparta zagra w sobotę ze Spółdzielcą Siedliszcze.













Ostatni mecz to spotkanie również w lidze okręgowej Chełm. W tym celu udałem się do Siedliszcza, gdzie Spółdzielca grała z Unią Białopole. Mecz na średnim poziomie i zakończył się remisem 2:2, choć gospodarze prowadzili już 2:0. Na tym spotkaniu miałem sporego pecha, bo uszkodziłem telefon przez co mój portfel stał się lżejszy o kilkaset złotych. Cztery dni z rzędu z meczem to mój rekord - do tej pory nie miałem takiej pasji. Ten wynik poprawił mój ojciec, który był ze mną na tych wszystkich meczach a dodatkowo w poniedziałek oglądał w Lublinie mecz Polski ze Szwecją. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz