II Liga - Bohemians Praga 1905 - Zenit Caslav 3:0
Bramki: Jindrisek (38-karny), Stochl (39), Kalina (49)
Widzów: 3 744
Cena biletu: 150 koron czeskich
Wreszcie last but not least wizyta w Dolicku. Dzięki
sprawnemu przemieszczeniu się na Dolicek ze stadionu Marketa – wiadomo że dobra
logistyka to połowa udanego wyjazdu – jesteśmy na stadionie godzinę przed
meczem. Po kilku minutach spotkania obserwowanego wspólnie z Rzeźnikiem na głównej trybunie dołączamy do młynu, gdzie
jest już Krzycho.
Pierwsza połowa to o dziwo dobra gra gości, którzy są w tej
części spotkania lepszą drużyną. Nic nie zapowiada porażki drużyny z Caslava,
aż nagle w ciągu dwóch minut dwie bramki strzela Bohemka. Jak trafnie
skomentował mecz wielki znawca czeskiego futbolu – „Dwie bramki z dupy i
pozamiatane. Po tym jednak poznaje się najlepsze zespoły, które prawie cały
mecz grają piach a potrafią w kilka minut zadać decydujące trafienie i
przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść”.
Po meczu pożegnalne piwo, następnie nocna podróż pociągiem, z
którego od razu udaję się do pracy, tym samym kończąc pierwszy zagraniczny
wyjazd w tym roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz